W 1920 r. powiat kartuski odgrywał istotną rolę pod względem polityczno-ekonomicznym. Był obszarem, który oddzielał Rzeszę od Prus Wschodnich, będących jej częścią składową. Niemcy, mimo że przegrali wojnę bardzo intensywnie próbowali przeciwdziałać odebraniu im skolonizowanych ziem. Ludność niemiecka zachowywała się w czasie wkraczania wojsk polskich na ogół spokojnie, wykonując zalecenia władz polskich, jednak zazwyczaj w przededniu przybycia wojsk polskich różnorodne organizacje niemieckie urządzały obchody żałobne, podczas których dawano wyraz swemu niezadowoleniu z przyłączenia Pomorza do Polski. Były również przypadki publicznych oświadczeń lojalności miejscowych Niemców wobec władz polskich.

Z początkiem lutego 1920 roku władze niemieckie opuszczały Kartuzy, zaś urząd gminy zdawał z ich strony ówczesny zastępca naczelnika gminy Altman.  Ze strony polskiej urząd przejmował Józef Masełkowski.

W chwili przejęcia powiatu kartuskiego przez władze polskie działająca w powiecie niemiecka Rada Powiatowa (Kreistag) została rozwiązana rozporządzeniem Ministra byłej Dzielnicy Pruskiej z dnia 20 stycznia 1920 roku. W powiecie jak i mieście zaczęto organizować polską administrację, dostosowując ją do obowiązującego jeszcze ustawodawstwa pruskiego oraz nowych warunków politycznych. Po I wojnie światowej rozpoczęły się na Kaszubach intensywne ruchy ludnościowe związane przede wszystkim z odpływem ludności niemieckiej.
Pierwszym starostą polskim w Kartuzach został Emil Sobiecki, którego już 1 marca zastąpił ziemianin Franciszek Esden- Tempski[1]. 1 kwietnia 1921 r.  mianowano na starostę Wojciecha Zawadzkiego. Jego zaś po nie całym roku urzędowania zastąpił major rezerwy Leon Kowalski. W pierwszych latach niepodległości osoba starosty często się zmieniała. Jednym z dłużej urzędujących na tym stanowisku był radca Stanisław Ostoja Sędzimir, sprawujący swój urząd od 1923  do 1929 roku. W czasie jego urzędowania Kartuzy otrzymały prawa miejskie oraz swój herb (1923).   Pierwszym burmistrzem był bliżej nieznany Walerian Kubasik. Pierwsze wybory do Sejmiku Powiatowego w Kartuzach przeprowadzono 27 listopada1921 roku, w wyniku, których wybrano 43 członków wyłącznie Polaków.  Kartuzy,  miasto powiatowe posiadały oprócz Starostwa Powiatowego, Sąd Grodzki, Powiatową Komendę Policji Powiatowej, Komisariat Straży Granicznej. Poza tym w okresie międzywojennym były prężnym ośrodkiem ruchu kaszubskiego i wydawniczego.[2] Przejęcie przez Polskę władzy nad Pomorzem (niecałym)  spowodowało zasadnicze zmiany w położeniu Niemców na tym obszarze. Ludność niemiecka zgodnie z jednym z postanowień Traktatu Wersalskiego musiała dokonać wyboru obywatelstwa. Niemcy, którzy pozostali w powiecie stanowili 8,1% ogółu mieszkańców[3]. Procent ten był znacznie mniejszy niż w innych powiatach Pomorza. Na ogół jednak mniejszość niemiecka reprezentowała wysoki poziom gospodarczy i organizacyjny oraz zajmowała znaczną pozycję gospodarczą na Pomorzu. Różnie też układały się jej stosunki z ludnością miejscową. Kaszubi byli wobec Niemców nieufni pamiętając politykę zaborców. Sami jednak byli traktowani przez Polaków napływających z głębi kraju do powiatu, jak  Polacy gorszej kategorii, zaś język kaszubski uznawany był za dialekt niemiecki. Niestety Kaszubi rozczarowali się Polską. Polacy przybyli z głębi Polski wykupowali   wszystkie artykuły pierwszej potrzeby co spowodowało pauperyzację Kaszubów. Niechęć Kaszubów budzili także urzędnicy spoza Pomorza, którzy  obsadzani byli  na najważniejsze stanowiska. Brak znajomości tutejszych realiów, kultury, języka powodował nieprzychylność jednych względem drugich. Kaszubów traktowano nieufnie, niesłusznie zarzucając im filogermanizm czy też separatyzm[4]. Takie  stanowisko wobec Kaszubów,  prezentowała także władza administracyjna Polski, a nieporozumienia te starali się wykorzystać do swych celów Niemcy. Przez pewien okres w Kartuzach wydawane było pismo ,,Przyjaciel Ludu Kaszubskiego”, jego wydawcą był Adolf Splitt,  które oprócz spraw niemieckich poruszało kwestie kaszubskie. Władze polskie były wyczulone na prezentowane treści w gazecie szczególnie w języku kaszubskim.

Ludność niemiecka nie stanowiła liczebnie większej siły, ale pod względem ekonomicznym posiadała  poważne znaczenie.  Niemcy stanowili bowiem element obszarnicy i wielko chłopski, który dawał im możliwość uzależnić od siebie ludność miejscową[5].
 W okresie międzywojennym władzę sprawowali ludzie napływowi. Naturalnie sytuacja nie zmieniła się także  w czasie  drugiej wojny światowej, gdy landratem  powiatu kartuskiego został hitlerowiec Herbert Busch przybyły do Kartuz z  Pruszcza Gdańskiego[6]. Społeczność powiatu kartuskiego w przededniu wybuchu drugiej wojny światowej składała się z ludności miejscowej Kaszubów, ludności napływającej z centralnych i południowych obszarów Polski oraz z mniejszości narodowych, z których najliczniejszą grupę stanowili Niemcy.

(oprac. B.K.)

[1] M. Widernik, Lata Drugiej Rzeczypospolitej (w:) Dzieje Kartuz, t. II, Kartuzy 2000, s.21

[2] R.A. Regliński, Kartuzy w latach1920-1939 (wybrane zagadnienia),,Nasz Tygodnik Kartuzy” nr 16 z 19 kwietnia 1996 r.

[3]M. Widernik, dz. cyt., s. 15

[4] K.  Ciechanowski, Ruch oporu na Pomorzu Gdańskim 1939-1945, Warszawa 1972, s. 11.

[5]Tamże, s. 12-13 Zob. też Józef Borzyszkowski, Historia Kaszubów w dziejach Pomorza, tom IV, Kaszubi w II RP i w latach II wojny światowej (1920-1945), Gdańsk 2019,  ss.78-79

[6] R. A. Regliński, Kartuzy w latach 1920-1939 (wybrane zagadnienia). ,,Nasz Tygodnik Kartuzy” nr 15 z  12 kwietnia 1996 r.. https://praust.wordpress.com/tag/herbert-busch/ (dostęp: 11.08.2020)