W sobotę, 8 lutego w Kartuzach odbyły się powiatowo-gminne obchody 100. rocznicy powrotu Pomorza w granice Rzeczpospolitej. Z tej okazji w Muzeum Kaszubskim w Kartuzach została otwarta okolicznościowa wystawa, którą w tym dniu obejrzeli uczniowie szkół z Mirachowa i Staniszewa z ich dyrektorami, Panią Hanną Pionk i Panem Pawłem Pytka na czele.

 

Główne jednak uroczystości miały miejsce na Rynku w Kartuzach, gdzie krótki rys historyczny przedstawiła dyrektor muzeum, Barbara Kąkol. Wojsko Polskie - tak jak sto lat temu - przywitał Starosta Kartuski. Następnie odbyła się uroczysta msza święta w kościele św. Kazimierza. Patriotyczną homilię wygłosił ks. dr Ryszard Różycki. Po nabożeństwie wszyscy udali się pod pomnik Matki Boskiej Królowej Korony Polskiej. Jest to miejsce szczególne dla kartuzjan, w którym gromadzą się podczas najważniejszych świąt i istotnych wydarzeń. Miejsce ma ogromny wymiar historyczny – tutaj bowiem kilkadziesiąt lat temu gen. Józef Haller modlił się przed wizerunkiem Matki Bożej, powierzając siebie i Kaszubów Jej opiece. Warto także wspomnieć, że to ułani krechowieccy brali udział w demontowaniu elementów cokołu wojaka pruskiego, który stał w parku do 1920 r..

 

Przed figurą Matki Boskiej, przemówienie wygłosił Mieczysław Grzegorz Gołuński, burmistrz Kartuz. Dalej nastąpiło uroczyste odsłonięcie tablicy, poświęconej gen. broni Józefowi Hallerowi, którego dokonali burmistrz Gołuński ze starostą powiatowym Bogdanem Łapą, a także obecni na kartuskich uroczystościach wicewojewoda pomorski Mariusz Łuczyk, senator RP Stanisław Lamczyk, posłanka Magdalena Sroka oraz Piotr Karczewski, doradca prezydenta RP. Następnie zaś poszczególne delegacje złożyły pod pomnikiem kwiaty.

 

Warto wspomnieć, że to nie koniec świętowania 100 – lecia powrotu Powiatu Kartuskiego do Polski.

 

W muzeum trwa wystawa, na którą wstęp jest bezpłatny. Przedstawia wkroczenie 1 Pułku Ułanów Krechowieckich do Kartuz, pobyt gen. Józefa Hallera w Kartuzach, a także dokumentuje przemiany gospodarcze i społeczne jakie się dokonały w okresie międzywojennym na Kaszubach.

 

20 lutego odbędzie się wykład Łukasza Grzędzickiego pt. „Spór o Gdańsk i Kaszuby po I wojnie światowej  w kontekście potrzeby powrotu Rzeczypospolitej nad Bałtyk".

 

 

 

Podczas tegorocznej Nocy Muzeów zorganizowany zostanie pokaz mody międzywojnia, , zaś w okresie marzec – czerwiec realizowane będą w muzeum warsztaty z szydełkowania, podczas których młodzież wykona w barwach narodowych Polski i Kaszub ubranka dla ławek. „Dziergane graffiti” to forma sztuki, która ma na celu wprowadzenie koloru do naszego miejskiego krajobrazu oraz zwrócenie uwagi na wspólną przestrzeń. Stąd w stolicy Kaszub pojawią się instalacje pokryte włóczką, które mamy nadzieję, kartuzjanie przyjmą z entuzjazmem.

 

We wrześniu w muzeum odbędzie się promocja wydawnictwa "Powrót Pomorza w granice Rzeczypospolitej. W setną rocznicę 1920-2020".

 

Krótki rys historyczny

 

Luty 1920 roku był miesiącem przełomowym dla Kartuz. Już od kilku miesięcy polscy mieszkańcy powiatu kartuskiego czekali na ratyfikację traktatu wersalskiego z 1919 roku, który miał przynieść to, na co czekano 148 lat. Nasze miasto miało wrócić w struktury Rzeczypospolitej, która odzyskała niepodległość już w 1918 roku. (Gdańsk – Wolnym Miastem, stolica województwa w Toruniu)

 

Nadszedł upragniony od pokoleń dzień - oto Wojsko Polskie od strony Ręboszewa wkracza do Kartuz – 1 Pułk Ułanów Krechowieckich wchodzący w skład Armii Hallera. Pułk miał bogaty rodowód i wyjątkowo piękną kartę bojową. Jako jedyna jednostka w odrodzonym Wojsku Polskim walczył ze wszystkimi trzema zaborcami w ciągu jednego dnia. Został ściągnięty z frontu wołyńskiego, by 17 stycznia 1920 roku rozpocząć marsz w ramach akcji przejmowania Pomorza.

 

1 Pułk Ułanów Krechowieckich był we wszystkich miejscowościach powiatu kartuskiego owacyjnie witany. Przejmowanie powiatu kartuskiego trwało kilka dni. Ułani dotarli na Rynek, gdzie oczekiwał ich już tłum mieszkańców. Uroczystość szybko zmieniła się w manifestację patriotyczną. Przygotowania do tej chwili trwały w mieście od wielu dni. Na ich cześć budowano bramy powitalne, dekorowano domy i ulice, odprawiano nabożeństwa, organizowano zabawy, śpiewano pieśni, tworzono też okolicznościową poezję!

 

W scenariuszu powitania nigdy nie brakowało licznych przemów, a zwłaszcza oficjalnego przekazywania władzy lokalnej wyznaczonym osobom. Wydarzenia te odnotowywała prasa pomorska, ale także z innych regionów oraz ogólnopolska.

 

 

 

Po tych uroczystościach na rynku część pułku zakwaterowała się w Kartuzach i okolicy, sztab pułku w Żukowie. W „Gazecie Gdańskiej” pisano o tym wydarzeniu, że wieczorem uczczono wkraczające wojska iluminacją i przedstawieniem w Karthauzer Hof.

 

Z Kartuz ułani udali się drogą Sianowo – Szemud do Wejherowa, by 10 lutego 1920 roku wziąć udział w akcie zaślubin Polski z morzem w Pucku, (w Bałtyku został zanurzony sztandar pułku). Wojsko polskie nie ciągnęło za sobą taborów, gdyż mieli się szybko przemieszczać. Prowiant dla żołnierzy miały już przygotowane organizacje polskie w oparciu o plany Organizacji Wojskowej Pomorza. Po wkroczeniu wojsk polskich ujawniała się OWP, która miała zinwentaryzowane obiekty publiczne i zabezpieczone mienie publiczne przed wywózką do Niemiec. Następował rozwój oddziałów kaszubskiego pułku piechoty, do którego wstępowali nadal ochotnicy. Na miejscu formował się pułk kaszubski i zabezpieczał tym samym teren.

 

 

 

Pułk wchodził w skład Armii Hallera. Dlatego też na Kaszubach wspomina się jedną postać - gen. Józefa Hallera. Żaden inny wojskowy nie jest do dziś tak silnie obecny w zbiorowej pamięci regionu jak właśnie gen. Haller – chociaż tereny te udało się pozyskać droga dyplomatyczną a nie zbrojną. Generał stał się symbolem powrotu Pomorza w grancie Rzeczypospolitej. Kochany i podziwiany, zwłaszcza na Pomorzu.

 



 

 

{gallery}2020/02/100latpowrotu{/gallery}